Chętnie przeczytam wszystko co macie mi do powiedzenia :)
Zapraszam ==> swiat.margolci@gmail.com

wtorek, 23 sierpnia 2011

Paletka Sleek Oh So Special

Dzisiaj rano obudził mnie dźwięk dzwonka… wyskoczyłam z łóżka natychmiast! Ach to mój pan listonosz :D
I wreszcie w moich rękach jest paletka ze Sleeka Oh So Special :)
Długo się zbierałam żeby ją zamówić ale w końcu się zdecydowałam. Brakowało mi kilku jasnych kolorów na co dzień, a poza tym denerwowało mnie że większość tych które posiadam są perłowe, a ta zamówiona paletka ma kilka matowych.







Zacznijmy od początku. Opakowanie jakie jest każdy widzi. Solidnie wykonane, z dużym lusterkiem. Każda fanka Sleeka je zna.  Cienie bardzo mi się podobają, nie testowałam jeszcze wszystkich ale przyjdzie na to odpowiednia pora. Najbardziej zaskoczyły mnie 2 różowe odcienie, nie takich się spodziewałam, ale jak widać nie są takie złe i może znajdę im jakieś zastosowanie.
Najbardziej urzekły mnie te 2 kolory: Organza i Gateau.

 

Ogólnie moje wrażenia są pozytywne, co prawda 3 kolory powtarzają się w tej paletce, którą już mam ale to nic;) Niedługo zrobię swathe wszystkich kolorów.

Pozdrawiam

P.S. Chyba te zdjęcia są lepsze niż poprzednie :)  znalazłam więc odpowiednie miejsce w mieszkaniu do robienia zdjęć :)

piątek, 19 sierpnia 2011

Przypadkowe zakupy... wielka radość :D

 Dzisiejsza notka jest trochę wymuszona faktem, że ostatnio ciągle pracuję i nigdy nie mogę uchwycić dobrego światła żeby robić zdjęcia do notek kosmetycznych. Tym razem więc będzie o moich ostatnich zakupach biżuteryjnych ;)

W dzień mojego wyjazdu nad morze koleżanka z pracy zaciągnęła mnie do sklepu z biżuterią Diva bo stwierdziła że są tam świetne wyprzedaże. No i miała rację :D Wydałam 10zl a wyszłam z 2 parami kolczyków i wisiorem :D


Pierwsze kolczyki to duże czarne owale w srebrnej oprawie. Kolczyki są proste w formie, jednak efektowne czyli takie jak lubię najbardziej. Stwierdziłam że idealnie będą pasowały do mojej koralowej sukienki, w której idę niedługo na wesele :)a skoro kosztowały tylko 5zł to nie wahałam się dłużej niż 30 sekund. Poniżej jest zdjęcie jak kolczyki prezentują się w uchu (proszę się nie przejmować scenerią za moimi plecami).


Jako osoba niezwykle ciekawa chciałam wiedzieć jak moje kolczyki były przeceniane więc zabrałam się za odklejanie naklejek z cenami promocyjnymi i ….. pierwotne 24zł zmieniało się na 19zł później na 9zł bym wreszcie kupiła je za 5zł :D


Kolejnym zakupem był komplet kolczyki + wisior. Kamienie to imitacja turkusu, a reszta to elementy w kolorze złotym. Komplet kupiłam głównie ze względu na kolczyki, nie wiem czy wisior mi będzie do czegoś pasował, jego wadą jest trochę zbyt krotki jak na mój gust łańcuszek. Przedstawiam zdjęcie kolczyków w uchu.


No i tak samo jak poprzednio sprawdziłam jak się zmieniały ceny :)


To były zakupy na 5, chcę takich więcej!
Zapraszam do komentowania :)

P.S. jutro mam do pracy dopiero na 12 więc obiecuję całą sesję zdjęciową, bo mam wiele pomysłów na nowe notki.

wtorek, 16 sierpnia 2011

Mgiełki do ciała Victoria's Secret

Po tygodniowej przerwie spowodowanej moim pobytem nad morzem przyszedł czas na pierwszą recenzję :)
Dzisiaj padło na mgiełki do ciała firmy Victoria’s Secret.  Razem z koleżankami kupiłyśmy do podziału cały set 5 różnych mgiełek i w moim posiadaniu są 2 sztuki: Sweet Daydream i Berry Kiss. Każda z nich ma pojemność 50ml.

Zacznijmy od Sweet Daydream
Podstawowe nuty tej mgiełki to jabłko, malina i wanilia. Kupiłam ją ze względu głównie na tą nutę wanilii, bo całkowicie owocowych zapachów nie lubię. Psiknęłam na rękę i….. poczułam Ralpha Laurena Ralph. Według mnie zapach jest tak niesamowicie podobny że aż byłam tym faktem zaskoczona. Kolejnym spostrzeżeniem jest to że w ogóle nie czuję tutaj maliny. Jest tylko jabłko z odrobiną wanilii.
Trwałość mgiełki to około 2-3h ale czego więcej można się spodziewać po produkcie jakim jest mgiełka do ciała
Wielką wadą tego produktu jest alkohol w składzie, który kłoci się z założeniem mgiełek do ciała


Teraz kolej na Berry Kiss.
Jego nuty to: malina, pralina i roża. I tutaj malina jest wyczuwalna, tak samo jak róża.  Pralina nadaje zapachowi dużo słodkości. Jeżeli ktoś lubi słodziaki tak jak ja (wielka fanka Lolity Lempickiej :D) to zapach jest godny polecenia. Ładny, nie natarczywy. Ot taki zwyczajny miły i słodki.
Jego trwałość to tak jak w przypadku poprzednika około 2-3h i tak jak on zawiera alkohol


Opakowania mgiełek to zwyczajne plastikowe buteleczki, z plastikowymi atomizerami i zatyczkami Plastik jest dosyć miękki, a zatyczki dobrze trzymają się opakowania i nie spadają.
Każda z mgiełek kosztowała mnie około 20zł więc jak za taką pojemność i trwałość cenę uważam za przyzwoitą. Po produkcie jakim jest mgiełka nie można się spodziewać długiej trwałości więc i w tej kwestii jest ok.




Produkt oceniam jako przyjemny w użyciu ale nie rewelacyjny.
Moja ocena to 5/10

Bardzo proszę o komentarze i sugestie w sprawie prowadzenia mojego bloga, za wszelkie podpowiedzi będę ogromnie wdzięczna
Pozdrawiam.
Margolcia

P.S. na koniec przywiozłam Wam trochę zachodu słońca z mojego wypoczynku nad morzem 
  :)

piątek, 5 sierpnia 2011

Chciałoby się powiedzieć "wszyscy mają bloga, mam i ja" ale to nie do końca tak.  Chęć posiadania własnego miejsca w sieci chodziła za mną już od dawna. Kiedyś dawno temu miałam takie miejsce jednak teraz już trochę dorosłam i zmieniłam się więc potrzebowałam zmiany. To tak jak przeprowadzka :)

Będę tu pisać o wielu rzeczach, nie będzie to więc blog typowo o kosmetykach czy o perfumach ale też o innych rzeczach którymi chcę się z Wami podzielić :) Chociaż nie ukrywam, że recenzji kosmetycznych na pewno tutaj nie zabraknie:)

Koniec tych powitań, zapraszam do pozostania ze mną. Wszystkie komentarze sa mile widziane, konstruktywna krytyka także.


Pozdrawiam
Margolcia