Dzisiaj pierwszy raz przedstawię Wam recenzje lakieru. Dlaczego dopiero teraz? Ponieważ trafiłam na lakier, który zaskoczył mnie trwałością, a zupełnie się tego po nim nie spodziewałam. Poza tym przez 2 lata pracowałam w miejscu gdzie nie mogłam mieć pomalowanych paznokci, a teraz zmieniłam pracę i korzystam z życia;)
Mowa o produkcie z najnowszej limitowanki Essence Miami Roller Girl. Mowa tu o kolorze 01 Bienvenido a Miami. To klasyczna żółć. Kojarzy mi się z dzieciństwem i farbkami plakatowymi. To właśnie taki zółty, klasyczny bez domieszek jakiegoś bananowego, kanarkowego, słonecznikowego czy innego dziwactwa o jadalnej nazwie.
Dlaczego tak zaskoczyła mnie jego trwałość?
Zazwyczaj lakiery na moich paznokciach trzymają się około 2 dni. Po tym czasie zaczynają odchodzić po bokach, a ja widząc to skutecznie im pomagam. Ostatnio skończyło się tym, że po 8 godzinnej zmianie wyszłam z pracy z połową lakieru ponieważ denerwowały mnie odpryski po bokach;)
Tutaj jest inaczej. Tak wyglądają moje paznokcie po 4 dniach od pomalowania!
Widać oczywiście, że lakier nie jest już pierwszej świeżości, ale nie wstydzę się wyjść tak do ludzi. Są lekkie wytarcia na końcach paznokci oraz zaczynają się odpryski przy macierzy paznokcia.
Druga istotną zaletą tego produktu jest pędzelek. Jest szeroki i przypomina te ze znanej serii Rimmela LycraPRO.
Tutaj porównanie własnie z Rimmelem oraz lakierem z zeszłorocznej LE Essence Ballerina Backstage.
Od lewej: 1.Rimmel LycraPRO ,2.Essence Miami Roller Girl, 3.Essence Ballerina Backstage
Lakier dobrze się rozprowadza ale oczywiście potrzebne są 2 warstwy żeby uzyskać odpowiednie krycie. Jednak za te pieniądze uważam, że warto zainwestowac w te lakiery. Mam zamiar zapolować na nie gdy Rossman je przeceni, bo mam nadzieję, że tak się stanie.
Podoba Wam się recenzja lakierów do paznokci? Chcecie takich więcej?
P.S. W związku z tym, że mam coraz więcej obserwatorów i odwiedzin mam zamiar zorganizować rozdanie :). Rozpocznie się ono wtedy, gdy osiągnę 10000 odwiedzin lub 50 obserwatorów czyli mam nadzieję, że uda mi się to zrobić jeszcze we wrześniu :)